www.smzagajnik.fora.pl

mieszkanka · Gość

Witam,
pogrodzili się nam nasi sąsiedzi ze wspólnot i mają piękne trawniczki. Swoje psy wyprowadzają na te "nasze". Ale widze, że sami mieszkańcy bloków SM Zagajnik za nic mają swoje otoczenie i co dzień ich pupile sadzą wielkie kupska pod oknami swpoich włascicieli...
Czy naprawdę nie można nic z tym zrobić? Czy musimy sami szpecić własną okolicę? Bardzo proszę szanownych współlokatorów o łaskawe utrzymywanie porzadku wokół siebie. To nie jest kupa roboty!
A z naszymi sasiadami wypadałoby się spotkać i uzgodnić pewne zasady..

fedorowa · Wysłany: Nie 14:36, 02 Mar 2008 Temat postu:

uuu z kupami to będzie problem i to nie mały, są na tym osiedlu miłośnicy tych zwierząt i mają nawet po 2-3 psy, chodzą z nimi gdzie chcą i nie sprzątają po swych pupilach nigdy i na palcach jednej ręki widziałem jak ktoś kupę sprząta po swoim psie. powiem tak, proponuję takiemu nieodpowiedzialnemu właścicielowi aby przeszedł się po trawniku, wdepnął w co trzeba i poszedł do domu. bardzo miłe przeżycie!

kokodzambo · Gość

Zgadzam się w zupełności, powinno być karane nie sprzątnięcie po swoim pupilu
a najśmieszniejsze jest to ze takie osoby bardzo często czepiają sie innych nie patrząc na samego siebie. Rolling Eyes

mieszkanka · Gość

no niestety widać je coraz bardziej..
smutne jest to, że przegania się dzieci, które bawią się i tym niestety zakłócają spokój mieszkańców oglądajacych kolejny odcinek Mody na Sukces, a nie zwraca się uwagi na flejtuchów, śmieciarzy, psich właścicieli udających, że nie widzą, ze ich pies sadzi kupę na trawniku.. dzieci przegrywaja z psami..
naprawdę niewiele trzeba, żeby kupic sobie małą plastikową łopatkę, wrzucić kupkę pupila do foliowej torebki, a następnie do kosza.. dbajmy o własne otoczenie..

Henryk · Wysłany: Pon 6:07, 31 Mar 2008 Temat postu:

Mój pupil świadczy o mnie! Jego kupa to mój problem. Tej zasady trzeba się trzymać. Nie ma innego wyjścia. On "robi" na trawniku - to tak samo jak ja bym "robił/a". Tak musimy widzieć TEN PROBLEM.
Ciekawostka - widzimy psią kupę, bo to coś konkretnego i śmierdzi! Taka jest natura człowieka... Ale fakt, że SM "Zagajnik" - jak i pozostałe - straciła miliony złotych na skutek wywłaszczenia jej z lokali mieszkalnych, przechodzi bokiem... Nie odezwał sie żaden prawnik z Osiedla, żaden ekonomista... bo pieniędzy nie widać... nie leżą na trawie ... i nie śmierdzą. To nie prima aprilis - Rada Nadzorcza odrzuciła proponowany komunikat o tym jawnym złodziejstwie, tekst, który miał poinformować członków SM "Z" na ostatnim, nadzwyczajnym Walnym.
Nie godzimy się na coś tak naturalnego jak kupa na trawniku, ale nie wzrusza nas strata ok. 10.000 milionów PLN... bo tego nie widać.
"Wot, żiźń takaja, szto biez poł litra nie razbjerjosz" - kiedyś powiadał starszy brat. Z prima aprilisowym pozdrowieniem - Henryk.

Gość

Henryk

W Łagiewnikach zarządzono odstrzał dzików - czy coś podobnego może się zdarzyć w SM "Zagajnik"?!
Odpowiedź "Gościowi" - tak, mam psa, ale w sobie - czasem warczy na ludzi, jak teraz... i pyta: "Przecież my , psy, jesteśmy najwierniejszymi Waszymi przyjaciółmi", sami tak o nas mówicie!"
Pozdrawiam Was przeciągłym skowytem. Wasz podszyty strachem HauHau.

Marek.S

Co do psich kup jest jak widzę zgoda więc ja jeszcze wspomnę o miłośnikach innych zwierząt. Ptaków i kotów.
Wątpliwą dekoracją są sterty jedzenia pod oknami.
Mieszkam na parterze i widzę dokładnie co ląduje u mnie pod oknem.
Kilogramy gotowanych ziemniaków i kaszy, chleb (czasem i pół bochenka w jednym kawałku), pasztetowa, śledzie, kości z kurczaka (raz widziałem cale indycze skrzydło i szyję).
Ludzie opamiętajcie się!
Nie mam nic przeciwko dokarmianiu zwierząt ale proszę to robić z dala od bloku, przy śmietniku, gdzieś na uboczu, tak by nie rzucało się w oczy.
Zwierzaki sobie jedzonko znajdą i może nie będą przesiadywać na parapetach, w oczekiwaniu nastepnej porcji, jednocześnie na nie fajdając.

mieszkanka · Gość

otóż, ponieważ osiedle jest otwarte(co mam nadzieję pozostanie jak najdłużej, bo jestem zdecydowana przeciwniczką grodzenia), to powinno byc sporo koszy na smieci takich mniejszych.. niech sie na nich znajdzie napis: "tu możesz wrzucić psią kupkę", to może jakoś zachęci właścicieli, którzy twierdzą, ze nie mają gdzie wyrzucić kupki psiej..
ponieważ bywam często w krajach na zachód od Odry, zauwazyłam, że tam nieczystosci po pupilach właściciele łapią przez foliową torebkę i wrzucają do pierwszego napotkanego smietnika. widziałam jak robił to pan w garniturze i pani w futerku.. nawet nie próbowali uniknąć tej czynności. a u nas, generalnie, właściciele udają, że nie maja psów.. tacy miłośnicy zwierząt..! a fe!

Leon · Wysłany: Pon 16:43, 09 Mar 2009 Temat postu:

Henryk napisał:

"Tak musimy widzieć TEN PROBLEM.
Ciekawostka - widzimy psią kupę, bo to coś konkretnego i śmierdzi! Taka jest natura człowieka... Ale fakt, że SM "Zagajnik" - jak i pozostałe - straciła miliony złotych na skutek wywłaszczenia jej z lokali mieszkalnych, przechodzi bokiem... "

Temat kompletnie nie pasuje do tego postu. Pańska uwaga ma się tutaj do tematu jak przysłowiowy "piernik do wiatraka". Prosze się powstrzymać od zaśmiecania forum - SPAMEROM mówimy NIE!!!!! Exclamation

Henryk napisał:

"Odpowiedź "Gościowi" - tak, mam psa, ale w sobie - czasem warczy na ludzi, jak teraz..."

Oj..... zalecamy wizytę u lekarza - specjalisty Laughing

Budyń · Wysłany: Pią 19:27, 27 Mar 2009 Temat postu:

Henryk - ochłoń
Leon - wyluzuj

Co do psich kup to się podpisuje pod tym, że właściciele psów powinni po nich sprzątać.
Powinni też z nimi regularnie wychodzić na dłuższe spacery a nie jak niektórzy: krótkie wyjście na sik a później przez pół dnia na balkonie trzymają zwierzaka, któremu się japa nie zamyka. Siedzę sobie w domu i chcę posłuchać muzyki lub looknąć coś w telewizorze a tu sąsiedzi z dołu, z góry czy z boku wypuszczają na wybieg szczekaczkę i relaks szlag trafił.

Gość · Wysłany: Nie 15:27, 29 Mar 2009 Temat postu:

Witam
Dobrze że chociaż wychodzą z psami a nie tak jak moi sąsiedzi z klatki. Wypuszczą psa i pies na klatke "kupkę" zrobi.Inni posprzątają i problem właściciel pieska ma z głowy.

Henryk