www.smzagajnik.fora.pl

Sikorski · Wysłany: Nie 12:55, 05 Mar 2023 Temat postu: STATUT SM Zagajnik w Łodzi

Na ostatnim WZ można było odnieść wrażenie, że obecny Statut jest niepełny lub nieaktualny. Do takiego spostrzeżenia dochodzi się, gdy oto radca prawny musi interpretować, definiować terminy zawarte w Statucie. Jego wywód, dotyczący ,,listy rezerwowej" kandydatów do RN, nie był i nie jest przekonujący. Oto Pan Mecenas powołuje się na dokument wyższy rangą niż statut, ale nie podaje daty ustanowienia tego dokumentu. Czyżby ów dokument, (Prawo spółdzielcze?) powstał po zarejestrowaniu Statutu SM Zagajnik? Jeśli tak, to obecny Statut jest nieaktualny, wymaga uzupełnienie. Chodzi o termin ,,lista rezerwowa". Przy okazji powstaje jeszcze inna wątpliwość. Czy nieodłączną częścią statutu nie powinien być Suplement, gdzie znalazłyby się definicje terminów trudnych do zrozumienia dla Członków Sp-ni z wykształceniem średnim? Przecież nie zawsze i nie każdym posiedzeniu RN obecny jest radca prawny.

Sikorski · Wysłany: Pon 19:20, 27 Mar 2023 Temat postu:

Jeszcze o Statucie SM Zagajnik. Dowodem na to, że jest on nieznany, nieczytany, nieuważany za poważny dokument prawny jest fragment protokołu z zebrania członków w sprawie składu osobowego RN. Oto sekretarz tego zebrania, relacjonując moje wystąpienie, nie podaje paragrafu Statutu przeze mnie przytoczonego, lecz pisze o mojej ,,opinii", oraz o wypowiedzi radcy prawnego - jak gdyby osobiste opinie i interpretacje były ważniejsze niż litera aktu prawnego. Smutna to refleksja, ale żyjemy w Kraju, gdzie obecnie nie prawo, lecz ,,autorytet" ma większą ,,siłę przebicia".

Sikorski · Wysłany: Wto 9:53, 28 Mar 2023 Temat postu:

Protokół, na który się powołuję, zniknął; nie ma go na Forum. Kto i dlaczego manipuluje dokumentami już upublicznionymi? Przy okazji przypominam, że istnieje obowiązek autoryzowania istotnych wypowiedzi członków Sp-ni, jakie pojawiają się w dyskusji, gdy idzie o ważne sprawy, oraz wspólny interes Członków Sp-ni. Moja wypowiedź została w protokole wypaczona. Pominięta została jej treść prawna - cytat ze Statutu. Poza tym - jakie ma znaczenie fakt, że musiałem opuścić Zebranie? Czy mam się tłumaczyć, dlaczego?