www.smzagajnik.fora.pl

Henryk

W ostatnich dniach na stronie internetowej smzagajnik, w dziale SPRAWOZDANIA opublikowano tekst pod nazwą *Plan remontów na SM Zagajnik na rok 2010*. Ponieważ wtedy byłem jeszcze sekretarzem RN, zmuszony jestem zamieścić SPROSTOWANIE:
1. Tekst ten ma charakter wyłącznie archiwalny;
2. Nigdy w Sp-ni nie był dokumentem oficjalnym, obowiązującym. Dlatego nie ma pod nim podpisu dwu członków prezydium: przewodniczącego RN i sekretarza;
3. Osoba zamieszczająca ten tekst na Forum nie uwidoczniła obecnego pod nim podpisu autora "Planu...", / ale ON TAM JEST!/;
4. Tekst, o którym mowa, został wręczony członkom RN 15.12.2009, kilka minut po 22,oo, kiedy zebranie zostało już zamknięte, przerwane przez prowadzącego;
5. TO NIE JEST ŻADNE "SPRAWOZDANIE"!
6. Ten nieoficjalny dokument / z podpisem autora/ stanowi dowód "w sprawie. . . " i był rozpatrywany przez sąd w czasie przesłuchań w maju br.

PS. Czy zasadne jest publikować na Forum dokumenty, stanowiące dowód w prowadzonym śledztwie?
----------------------------------
Leon Sikorski.

Henryk

*Nieważny dokument* to taki, który jest formalnie niezgodny z prawem, a spółdzielcze prawo - także w SM Zagajnik - jest wpisane w Statut /nie ma go już 4 lata!/, i w regulaminy. Nieważny protokół, czy uchwała - to dokument podpisany tylko przez jedną osobę. Jeśli dokument RN ma być ważny, widnieją TAM podpisy przewodniczącego i sekretarza. Ważniejszy jest podpis sekretarza, bo TO ON ODPOWIADA ZA PRAWIDŁOWĄ dokumentację!
Ponownie zaczynają się NIEPRAWIDŁOWOŚCI, indywidualizm, lekceważenie Regulaminu RN. Patrz - ostatnia uchwała RN z sierpnia br.

UWAGA! WSZELKIE ZŁO w SM Zagajnik zaczęło się kilka lat temu od łamania regulaminu, nieprzestrzegania rozdziału kompetencji na linii RN - Zarząd, od wybujałego indywidualizmu niektórych członków RN czy Zarządu, od pomijania zasady kolegialnych decyzji, od nieważnych lub zagubionych dokumentów; aż wreszcie, ostatnio - od bezkarnego niszczenia niewinnych ludzi itp. Patrzyłem na to "falandyzowanie prawa" /9lat w RN!/, ale czasem byłem w mniejszości, albo przemocą zamykał mi usta ktoś z Rady.
NIESTETY, ostatnio /2009-10/ nie udało mi się stworzyć decydującej większości. Bezsilność wobec łamiących normy, regulaminy, zasady dobrego obyczaju - rodziła frustrację i poszukiwanie wyższych racji TUTAJ, na Forum.
Leon Sikorski.