www.smzagajnik.fora.pl

axas

Sprawa dotyczy trawników na działce 809/36 należącej do mieszkańców bloku 11. Jest to jedna z granicznych działek S.M." Zagajnik", przylegająca do terytorium Wojskowych Wspólnot Mieszkaniowych. Nie jestem mieszkańcem owego bloku, ale codziennie widzę prawie bezskuteczną walkę kilku mieszkańców tego bloku z bezczelną grupką młodych ludzi w większości zamieszkałych w blokach tzw. wojskowych i głośno zachęcanych przez dorosłych "wojskowych" stojących na balkonach swoich lokali, okrzykami; "Nie bójcie się ich ...", dając nam do zrozumienia, że jak będziemy chcieli usunąć ich z naszego terenu, to oni im pomogą (niejednokrotnie byłem świadkiem właśnie takich zachowań dorosłych ludzi - wojskowych, czyli ponoć naszych obrońców).
Dokładniej owa grupka młodocianych, ubzdurała sobie, że ma prawo dyktować mieszkańcom co będzie działo się na ich działce.
W poprzednim okresie zniszczyli zupełnie trawnik, krzewy łamali gałęzie drzew grając tam w piłkę nożną. W pewnym momencie ta dewastacja
znudziła się mieszkańcom bl. 11, skopali powstały ugór, posadzili nowe krzewy ... ... i tego samego dnia "niewidzialna ręka" powyrywała rośliny
a następnego dnia dalej grano tam w piłkę. Ponownie wkopano krzewy, znowu je wyrwano itd. itd. itd. W tej grupce jest też kilka osób, dzieci spółdzielców ( do wiadomości rodziców tych dzieci; jeżeli uważacie że wasze dzieci muszą mieć boisko, wybudujcie je na swoich działkach
a nie wysyłacie je do innych by zakłócały ich spokój. Myślenie że, wszystko jest potrzebne; śmietniki, place zabaw, boiska tylko w żadnym przy "moim" bloku - bo "ja" muszę odpocząć po "ciężkiej" pracy, jest zwykłym nie dopuszczalnym wykorzystywaniem innych).
Napisałem o tym, bo wkurza mnie fakt, że kilku ludzi chce zadbać o swój teren (w rezultacie o lepszy wygląd terenów całego naszego "Zagajnika"), i nie ma znikąd pomocy.
Rada Spółdzielni nękana przez sflustrowanych "anonimów" piszących na nią oszczerstwa, jakby "przysiadła".
Spółdzielnia powinna wystawić rachunek, rodzicom tych "gówniarzy" za wyrządzone przez ich pociechy szkody.
Jeżeli, nie będzie takiego finału tej sprawy, to drżyjcie "spółdzielcy" bo być może już za kilka lat , ta nieposkromiona dzisiaj młodzież,
zacznie zaglądać do waszych mieszkań w poszukiwaniu tzw. "fantów" ... Exclamation

ZORRO

Nasz hojnie wynagradzany zarząd powinien zająć się tą sprawą. Substytutka prezesa powinna wziąć się do roboty bo spółdzielcy tracą nerwy i pieniądze.